Niedziela, 1 grudnia 2013 · dodano: 01.12.2013 | Komentarze 5
Od dziesiątej miało wiać, więc pomyślałem, że wstanę wcześnie rano i wyjdę przed wiatrem, tak więc wyjechałem po tej dziesiątej i skierowałem się w stronę wzgórz. Po prostu nie potrafię wstać wcześnie na rower. W planie była pagórkowata pętla, obfitująca w zakręty i zjazdy. Dodatkowo pogoda była słoneczna, a ja wziąłem aparat. Gorszego połączenia nie można sobie wyobrazić.
W Skarszynie skręciłem w stronę Piersna. Zanim zaczął się fajny długi zjazd do Tarnowca, zrobiłem kilka zdjęć.
Widoczność całkiem całkiem.
Zakręty są za szerokie i nudno się jedzie ;). W Tarnowcu skręciłem na betonową drogę do Cielętnik. Tam zaczyna się fajna szosa z hopkami i wąskimi zakrętami prawie aż do Węgrowa. W Węgrowie pogoniły mnie psy, więc pojechałem trochę inaczej. Dziwne, tyle razy tam jeździłem. Może to przez kominiarkę :D.
Pojechałem ziemnym poboczem takiej rozbitej drogi w stronę Bierzyc i odbiłem do Zaprężyna. Warto było.
Później powrót do Wrocławia pod wiatr, ale jechałem w czwórkę z jakimiś szosowcami, więc droga się nie dłużyła, a i jechało się lekko.
Środa, 27 listopada 2013 · dodano: 27.11.2013 | Komentarze 3
Ubrałem się, zniosłem rower i przypomniałem sobie, że nie wziąłem okularów. Normalnie bym się nie wracał, ale przy takim zimnie nie miałem wyjścia. Krótka odświeżająca pętelka, nawet nie było bardzo dużo lodu z wczorajszego śniegu ;)
Za Siedlcem drogowcy kosili trawę na poboczu, jak tak dalej pójdzie, to sól będą sypać w sierpniu :D
Niedziela, 24 listopada 2013 · dodano: 24.11.2013 | Komentarze 0
Nie było mgły, ale był wiatr. Dobrze, że nie pojechałem na południe. Po raz pierwszy stałem na przejeździe w Siedlcu, chyba jeżdżę tam częściej niż pociąg :D
Sobota, 23 listopada 2013 · dodano: 23.11.2013 | Komentarze 1
Po tygodniu rekonwalescencji mam takie odczucie, jakby to był najlepszy szosowy wypad ze wszystkich. Pogoda marna - mgła taka, że włączyłem lampki, później zaczęło nawet padać. Jedynych rowerzystów mijałem we Wrocławiu, a było ich sporo jak na taką pogodę. ALE. Nie odcięło mi prądu, nic nie zepsułem, wybrałem asfalty w dobrym stanie. A jaki klimat, zwłaszcza na zjeździe do Trzebnicy - mgła w Lesie Bukowym albo na szosie z Węgrowa do Krakowian - pola, sady i nic więcej, mgła.
Sobota, 16 listopada 2013 · dodano: 16.11.2013 | Komentarze 0
Jazda z Arkiem i Konradem. Zanim jeszcze przyjechał Konrad objechaliśmy trochę ścieżek i zaliczyłem glebę na podjeździe. Zatrzymałem się w najbardziej stromej części i wychyliłem się do tyłu. Miałem takie szczęście, że dookoła było miękko i same liście, a ja trafiłem plecami w jedyny wystający pieniek. Tak więc resztę pętli jeździłem wolniej i wyłączonym balansowaniem na zakrętach. Tak je kaleczyłem, że nawet nie chciałem zdjęć.
Piątek, 15 listopada 2013 · dodano: 15.11.2013 | Komentarze 0
Do połowy nawet w porządku się jechało później zrobiłem się głodny i tylko się turlałem do domu. Szaro, pochmurno i mgliście. Depresja gwarantowana pomimo pomarańczowych okularów :/.
Wymyśliłem, że uzupełnię wpisy z 2010, szykujcie się na trochę spamu. Strasznie mnie denerwuje ten niepełny wykres...
Poniedziałek, 11 listopada 2013 · dodano: 11.11.2013 | Komentarze 0
Nie ma dzisiaj basenu, więc jest jazda po lesie. Pogoda z rana zdecydowanie nie zachęcała do wyjścia, ale później wyszło słońce i jeździło się bardzo przyjemnie. Powrót do domu przez Las Pilczycki. Tyle razy dzisiaj wyratowałem przednie koło z poślizgu, że chyba wyczerpałem limit farta do stycznia.