Ten blog prowadzi tajemniczyjogurt z miasta Wrocław. Z bikestats przejechałem już 21369.63 km

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum

Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2011

Dystans całkowity:259.52 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:15:16
Średnia prędkość:17.00 km/h
Liczba aktywności:7
Średnio na aktywność:37.07 km i 2h 10m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
12.56 km w 00:43 h
17.53 km/h:
HR max: (%)
HR avg:
(%)
Podjazdy:
m
Rower:Kross Level A4

do sklepu i na ciastko

Czwartek, 29 grudnia 2011 · dodano: 29.12.2011 | Komentarze 0

Najpierw do sklepu po olej mineralny i oponę, później do dziadków na seromak.

Dane wyjazdu:
59.90 km w 03:22 h
17.79 km/h:
HR max: (%)
HR avg:
(%)
Podjazdy:
m
Rower:Kross Level A4

test

Wtorek, 27 grudnia 2011 · dodano: 27.12.2011 | Komentarze 1

Plan był prosty - wykonać test z książki Friela i wrócić do domu przez Lutynię. pierwszy punkt się udał, drugi już nie. Polna droga zarosła, musiałem zawrócić i dojechać asfaltem do Wrocławia.

Z testu wynikło, że moje tętno na progu mleczanowym wynosi około 185 uderzeń na minutę.

Do domu wróciłem o 16:24 i wszelkie straty kalorii uzupełniłem bigosem :D


koniki

gęsi


Dane wyjazdu:
12.01 km w 00:43 h
16.76 km/h:
HR max: (%)
HR avg:
(%)
Podjazdy:
m
Rower:Kross Level A4

do dziadków

Niedziela, 25 grudnia 2011 · dodano: 26.12.2011 | Komentarze 1

Można powiedzieć, że byłem reniferem.

Dane wyjazdu:
36.83 km w 01:46 h
20.85 km/h:
HR max: (%)
HR avg:
(%)
Podjazdy:
m
Rower:Kross Level A4

w deszczu

Piątek, 16 grudnia 2011 · dodano: 22.12.2011 | Komentarze 3

Prawdziwie bojowy chrzest kurtki i ochraniaczy na buty. W jedną stronę sucho, a w drugą w deszczu i nocą. Byłem właściwie suchy, dopóki nie wyprzedziła mnie ciężarówka na moście koło domu. Po powrocie zabrałem się za pieczenie pierniczków.

A ci myślą, że mnie przekupią :D


Dane wyjazdu:
46.75 km w 03:36 h
12.99 km/h:
HR max: (%)
HR avg:
(%)
Podjazdy:
m
Rower:Kross Level A4

z fr.org

Niedziela, 11 grudnia 2011 · dodano: 11.12.2011 | Komentarze 6

Oprowadziłem Pilona z fr.org po fajniejszych miejscach po tej stronie Wrocławia (tak myślę), na szczęście zostało kilka fajnych miejscówek do zobaczenia.

W programie wycieczki kolejno były:
*taka fajna ścieżka na wjeździe do lasu (no i wyszło fajnie, bo na początku jechało się po modrzewiowych igłach, później po szronie, trawie i błocie)
*Lisie Jamy (ścieżka koło paśnika)
*część ścieżek w Lesie Mrozowskim
*pałac w Wojnowicach


ścieżka w Lesie Mrozowskim

widoczek w drodze powrotnej

Dzisiejsza jazda była okazją do kilku testów - kurtka, bluza termoaktywna i ochraniacze na buty się sprawdziły :). Dodam jeszcze, że jazda "raz w weekend" nie zdaje moim przypadku egzaminu, trzeba zacząć robić coś więcej, albo będzie kiszka w kwietniu, a nie maraton :D.



Dane wyjazdu:
60.29 km w 03:15 h
18.55 km/h:
HR max: (%)
HR avg:
(%)
Podjazdy:
m
Rower:Kross Level A4

coooraz bliżej... gór

Sobota, 3 grudnia 2011 · dodano: 03.12.2011 | Komentarze 6

Plan zakładał zawitanie do Świdnicy Polskiej no i wszystko szło zgodnie z planem. Po raz pierwszy w tym roku zatrzymałem się w Skałce, żeby uwiecznić na zdjęciu młyn.



Później przejechałem Bystrzycę, pojechałem kawałek szosą i wjechałem w polną drogę. Miał być tam punkt widokowy, spodziewałem się, że będzie stamtąd widać Ślężę, ale nie było.







Pojechałem dalej, ale się zatrzymałem, bo na polu stały sarny, a i chmury przybrały ciekawą formę.



A na tym zdjęciu jest też księżyc.


A na tym chmury są chyba rozmyte przez wiatr, prawie przybrały formę chmur soczewkowatych.


Takie krajobrazy towarzyszyły mi przez większość trasy.

Jak się okazało - Ślęża była calutka schowana za drzewami. Zatrzymałem się, żeby się zorientować, ale wiatr potargał mi mapę :/. I tak była już nieźle rozpuszczona. Podjechałem kawałek bliżej Ślęży, ale słupy energetyczne psuły mi kadr, więc podjechałem jeszcze bliżej, w międzyczasie pogonił mnie pies. W wyniku nagłego przypływu adrenaliny, skurcz mięśnia palca spowodował, że przerzutką wygiąłem łańcuch. Z przeskakującym łańcuchem podjechałem bliżej, ale znowu mi budynki zasłaniały i tym sposobem dojechałem do Sobótki... nie no, do A4. Zrobiłem zdjęcie i wróciłem do domu przez Kąty Wrocławskie. 30 km na przełożeniu 3x8 :D




Nowa Wieś Kącka i Kąty Wrocławskie


A do łańcucha trzeba kupić spinkę. Dodam jeszcze, że dobiłem do 4000km w tym roku.


Dane wyjazdu:
31.18 km w 01:51 h
16.85 km/h:
HR max: (%)
HR avg:
(%)
Podjazdy:
m
Rower:Kross Level A4

trening

Czwartek, 1 grudnia 2011 · dodano: 01.12.2011 | Komentarze 0

Do lasu wjechałem tak jak zwykle, ale skręciłem w drogę, która mnie zainteresowała zeszłej niedzieli. Prowadzi do takiego poletka (to po lewej jest już zakropkowane na czerwono)

A dalej całkiem fajną ścieżką dojeżdża się do Wilkszyna. A to już Wilkszyn:


Później pojeździłem na Wiśniowej Górze - 3,5 podjazdu na cięższym przełożeniu i 7 na lżejszym.