Ten blog prowadzi tajemniczyjogurt z miasta Wrocław. Z bikestats przejechałem już 21369.63 km

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum

Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2012

Dystans całkowity:287.13 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:17:57
Średnia prędkość:16.00 km/h
Maks. tętno maksymalne:187 (91 %)
Maks. tętno średnie:173 (76 %)
Liczba aktywności:10
Średnio na aktywność:28.71 km i 1h 47m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
36.71 km w 02:05 h
17.62 km/h:
HR max:182 ( 89%)
HR avg:
150 ( 73%)
Podjazdy:
m
Rower:Kross Level A4

trening

Poniedziałek, 30 stycznia 2012 · dodano: 30.01.2012 | Komentarze 0

Wróciłem ze szkoły, od razu coś zjadłem i zacząłem się ubierać. Dzień już jest znacznie dłuższy. Nie pamiętam, kiedy ostatni raz udało mi się tyle pojeździć po szkole i wrócić jeszcze za dnia.


Dane wyjazdu:
42.06 km w 02:14 h
18.83 km/h:
HR max:187 ( 91%)
HR avg:
151 ( 74%)
Podjazdy:
m
Rower:Kross Level A4

trening

Niedziela, 29 stycznia 2012 · dodano: 29.01.2012 | Komentarze 0

Dwa bażanty - pierwszy przechodził przez ścieżkę na Królewieckiej, drugi przeleciał nad jezdnią w Brzezinie.

spore



Większość w trzeciej strefie parę przyśpieszeń i podjazdów w czwartej.

Dane wyjazdu:
23.86 km w 01:55 h
12.45 km/h:
HR max: (%)
HR avg:
(%)
Podjazdy:
m
Rower:Kross Level A4

z bratem

Sobota, 28 stycznia 2012 · dodano: 28.01.2012 | Komentarze 7

Z bratem do Lasu Mokrzańskiego. Najpierw otagowaliśmy GPSem nowo znalezioną ścieżkę, a później przez Lisie Jamy pojechaliśmy na Wiśniową Górę. Powstającą mapkę można podziwiać tutaj http://www.openstreetmap.org/?lat=51.173597574234&lon=16.8606662750244&zoom=15


wjazd do lasu




W tym lesie jednak są jakieś zwierzęta.


nie poddaję się

poddaję się


Dane wyjazdu:
8.76 km w 00:45 h
11.68 km/h:
HR max: (%)
HR avg:
(%)
Podjazdy:
m
Rower:Kross Level A4

do rowerowego i nad rzekę

Piątek, 27 stycznia 2012 · dodano: 27.01.2012 | Komentarze 0

Najpierw z mamą do rowerowego po podkładkę pod mostek, a później nad rzekę, zobaczyć, czy Odra jest zamarznięta. Nie jest. W drodze powrotnej kilka ciekawych ścieżek...



Dane wyjazdu:
26.28 km w 01:34 h
16.77 km/h:
HR max:179 ( 87%)
HR avg:
157 ( 76%)
Podjazdy:
m
Rower:Kross Level A4

cięcie!

Czwartek, 26 stycznia 2012 · dodano: 26.01.2012 | Komentarze 2

Wstałem za piętnaście dziewiąta i dopiero po dziesiątej wygrzebałem się na rower. W mrozie bardzo fajnie się jeździ - powietrze jest rześkie, a błoto zamrożone no i ta szadź na drzewach...:3

W Lesie Mokrzańskim chwilę wahałem się, czy pojechać w lewo czy w prawo, no i wybrałem ten kierunek z racji tego, że było tam bardziej biało. Chwilę później zaliczyłem mały poślizg - podczas hamowania opona złapała trochę lodu, obyło się bez wywrotki.

Po chwili musiałem się jednak zatrzymać i zawrócić, ponieważ drwale zatarasowali mi drogę swoim obozem. Zawróciłem i skręciłem w inną drogę leśną, przy której znalazłem bezimienną mogiłę. Co ciekawe, jeździłem już tamtędy, ale wcześniej chyba była zakryta roślinami.

Ciekawy dołek.




Drzewa wywlekane są na główną drogę pożarową - zielony szlak, także z takiej fajnej ścieżki, którą nie tak dawno odkryłem, szkoda. Jeżeli rzeczywiście na miejsce każdego drzewa zasadzają cztery nowe, to niedługo przegonimy Finlandię pod względem zalesienia.

Co więcej, w tym roku, ta droga została naprawiona - z inicjatywy Osiedla Malowniczego powstała tam trasa do nordic walking, a teraz wygląda to jak wygląda, przynajmniej będzie błoto! muahahaha

Dane wyjazdu:
17.97 km w 01:32 h
11.72 km/h:
HR max: (%)
HR avg:
(%)
Podjazdy:
m
Rower:Kross Level A4

nocą

Wtorek, 24 stycznia 2012 · dodano: 24.01.2012 | Komentarze 1

Salamandra plamista to zwierzę wyjątkowo wilgociolubne. Prowadzi samotny tryb życia, chociaż kilka, a nawet kilkadziesiąt osobników może zimować w jednym miejscu. Jej aktywność przypada na noc.Dzień zwierzę to zazwyczaj spędza pod kłodami, w norach, rozpadlinach i wykrotach. Kryje się także pośród mchu. Na łowy wychodzi tylko nocą lub w ciepłe pochmurne i deszczowe dni. Nie znosi upałów (jest wtedy nadzwyczaj osowiała i apatyczna).

Wszystko się zgadza. Najpierw do dziadków na herbatkę, a później zrobiłem z mamą małe kółko po Wrocławiu. Wyszło więcej km niż zwykle :)




Dane wyjazdu:
11.38 km w 00:41 h
16.65 km/h:
HR max: (%)
HR avg:
155 ( 75%)
Podjazdy:
m
Rower:Kross Level A4

rozjazd do dziadków

Poniedziałek, 23 stycznia 2012 · dodano: 23.01.2012 | Komentarze 2

Trochę byłem tutaj nieobecny, a było to spowodowane tym, że umyłem rower i nie chciało mi się go brudzić, skoro niedługo i tak będę musiał go rozkręcić. Ratowałem się bieganiem i siłownią.

b3-7,77 zapomniałem jaki puls, ale już jest lepiej i tak nie szaleje

Dzisiaj po siłowni pojechałem do dziadków na ciastko. Jechałem przez park zachodni i tam podjechałem sobie na bunkier, coby sprawdzić, czy wszystko jest ok i się nie rozsypuje. Wracając uciekałem przed deszczem, nawet zdążyłem.

A tak się prezentuje rower - nowy widelec, nowa korba i nowe pancerze:






Dane wyjazdu:
42.97 km w 02:13 h
19.38 km/h:
HR max:175 ( 85%)
HR avg:
145 ( 71%)
Podjazdy:
m
Rower:Kross Level A4

trening

Niedziela, 8 stycznia 2012 · dodano: 08.01.2012 | Komentarze 1

Do Brzezinki przez las (pełno błota), powrót szosą.

Dane wyjazdu:
41.36 km w 02:17 h
18.11 km/h:
HR max:185 (%)
HR avg:
173 (%)
Podjazdy:
m
Rower:Kross Level A4

trening

Sobota, 7 stycznia 2012 · dodano: 07.01.2012 | Komentarze 5

W tym tygodniu zmieniłem opony - smart samy poczekają na suszę. Na przód założyłem prawie nową Kendę Koyote 2.1, na tył nowego Kellysa Grippena 2.1, razem 1,5 kg gumy. Przy okazji zdjęcia kół odpowietrzyłem hamulce no i jest o wiele lepiej.






Jeszcze z technicznych kwestii, to przerzuciłem się z imageshack na picasę, kompresja była zbyt duża.

W środę i czwartek biegałem, w piątek leczyłem obolałe mięśnie :P.
b1-5,46 km, 00:32, puls wariuje :D
Myślałem, że zgubiłem klucze w parku, na szczęście znalazły się w domu.
b2-6,55 km, 00:47, 173 bpm

Przy muzyce o wiele lepiej się biega, ale komórkowy gps zawiódł - ze śladu wynikało, że przebiegłem maraton po Wrocławiu :(

Dzisiaj dopiero na Głównej skapnąłem się, że zapomniałem lampek i chyba dlatego wróciłem do domu przed zmrokiem. Później spotkałem evo z fr.org, pojechaliśmy razem kawałek, a później mi uciekła, a ja skręciłem do lasu.

Nowe oponki idą jak burza w błocie. Podjechałem na Wiśniową Górę, nawet nie było tak źle oprócz tego, że wyczerpała mi się bateria w GPSie. Przeszedłem na awaryjny komórkowy gps, w domu połączyłem dwa ślady i muszę przyznać, że się zrehabilitował po czwartku. Później na górkę w Brzezince i wróciłem przez las do domu.

Dane wyjazdu:
35.78 km w 02:41 h
13.33 km/h:
HR max: (%)
HR avg:
(%)
Podjazdy:
m
Rower:Kross Level A4

w Nowy Rok z bratem

Niedziela, 1 stycznia 2012 · dodano: 01.01.2012 | Komentarze 4

Rundka do pałacu na wodzie. Niestety właściciel zamontował bramy i je zamknął, szkoda...






A to jest sernik, który wczoraj upiekłem ;)