Ten blog prowadzi tajemniczyjogurt z miasta Wrocław. Z bikestats przejechałem już 21369.63 km

Znajomi

wszyscy znajomi(35)

Rowery

Kross Level A4 15367 km

Fort Sprint 5943 km

Tacx Satori

Archiwum

2016
- Styczeń 1 - 0
2015
- Październik 1 - 0
- Wrzesień 8 - 0
- Sierpień 3 - 1
- Lipiec 5 - 2
- Czerwiec 9 - 0
- Maj 4 - 0
- Kwiecień 5 - 0
- Marzec 6 - 2
- Luty 3 - 0
- Styczeń 2 - 3
2014
- Lipiec 1 - 2
- Czerwiec 2 - 0
- Maj 16 - 18
- Kwiecień 15 - 23
- Marzec 22 - 9
- Luty 13 - 7
- Styczeń 9 - 23
2013
- Grudzień 16 - 22
- Listopad 12 - 4
- Październik 12 - 20
- Wrzesień 13 - 11
- Sierpień 16 - 5
- Lipiec 10 - 4
- Czerwiec 11 - 1
- Maj 10 - 3
- Kwiecień 11 - 6
- Marzec 4 - 2
- Luty 6 - 8
- Styczeń 5 - 1
2012
- Grudzień 5 - 3
- Listopad 4 - 5
- Październik 1 - 0
- Wrzesień 9 - 4
- Sierpień 8 - 11
- Lipiec 11 - 5
- Czerwiec 12 - 12
- Maj 12 - 19
- Kwiecień 12 - 34
- Marzec 15 - 35
- Luty 7 - 15
- Styczeń 10 - 22
2011
- Grudzień 7 - 17
- Listopad 10 - 12
- Październik 10 - 5
- Wrzesień 19 - 6
- Sierpień 6 - 2
- Lipiec 11 - 12
- Czerwiec 9 - 6
- Maj 12 - 11
- Kwiecień 14 - 17
- Marzec 11 - 2
- Luty 8 - 3
- Styczeń 10 - 13
2010
- Grudzień 3 - 0
- Listopad 4 - 0
- Październik 8 - 0
- Wrzesień 8 - 0
- Sierpień 15 - 0
- Lipiec 10 - 0
- Czerwiec 18 - 3
- Maj 10 - 13
- Kwiecień 8 - 9
- Marzec 12 - 0
- Luty 1 - 0
2008
- Lipiec 1 - 3

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2010

Dystans całkowity:	303.73 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:	14:05
Średnia prędkość:	21.57 km/h
Liczba aktywności:	17
Średnio na aktywność:	17.87 km i 0h 49m
Więcej statystyk

Dane wyjazdu:
12.12 km w 00:36 h
20.20 km/h:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Rower:Kross Level A4

do dziadków

Poniedziałek, 28 czerwca 2010 · dodano: 25.11.2013 | Komentarze 0

| Komentarze 0

Dane wyjazdu:
49.93 km w 03:02 h
16.46 km/h:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Rower:

Wrocław-Wojnowice-Miękinia-Wojnowice-Wrocław

Sobota, 26 czerwca 2010 · dodano: 29.06.2010 | Komentarze 0

Wyjazd o 16 spod stadionu na Pilczycach, później Królewiecką i Główną na Marszowice. Na Marszowicach wjeżdżamy do lasu, z którego właściwie wyjeżdżamy w Wojnowicach.

Szczerze mówiąc, to gdybym miał taką średnią na maratonie, jak teraz w tym lesie, to chyba bym go wygrał ^^, przynajmniej w kategorii M0, nawet Adam ledwo co mnie doganiał. Chociaż, może to dlatego, że już przejechał 70 km. Staraliśmy jechać mniej więcej tak, aby nasza trasa pokrywała się z trasą Bike Maratonu.

Za zamkiem na wodzie wjechaliśmy do lasku, w którym tworzyły się słynne korki. Teraz jechało się tamtędy świetnie, tylko trochę hamowaliśmy przy tych rowach. Po wyjeździe z lasu polami do Miękini. Droga przez pola jest już strasznie zarośnięta, trawa oplata nogi, wchodzi w przerzutki. W Miękini robimy postój na lody, dlatego średnia jest taka niska.

Chcieliśmy jeszcze wjechać na Górę Szubieniczną, ale zwalone drzewa na ścieżce nas zniechęciły. Do Wrocławia wracaliśmy kawałek żółtym szlakiem, jednak ktoś sobie kawałek ścieżki ogrodził, później znowu wjeżdżamy w wysoką trawę, lekko się gubimy.

Wylądowaliśmy koło takiego gospodarstwa, koło którego prowadziła trasa maratonu.

Stary, samotny, murowany domek na zakręcie. Jednakże tym razem obszczekały nas psy, jak się okazało tylko jeden był przywiązany. Załapałem wielkiego speeda i zatrzymałem się 500 m dalej, poczekałem na kolegę. Wtedy zauważyliśmy na polu ZAJĄCA. Dalej szosą do Wojnowic, kawałek lasem, w Lesie Mokrzańskim "zjazd" do Wilkszyna i szosą do domu.

Ja dobiłem do 1003 km, kolega ma chyba rekord życiowy, a na pewno roczny - 123 km jednego dnia.

| Komentarze 0