Ten blog prowadzi tajemniczyjogurt z miasta Wrocław. Z bikestats przejechałem już 21369.63 km

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum

Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2013

Dystans całkowity:555.70 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:27:47
Średnia prędkość:20.00 km/h
Maks. tętno maksymalne:191 (93 %)
Maks. tętno średnie:151 (74 %)
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:42.75 km i 2h 08m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
40.80 km w 02:05 h
19.58 km/h:
HR max: (%)
HR avg:
(%)
Podjazdy:
m
Rower:Kross Level A4

koniec lata

Poniedziałek, 30 września 2013 · dodano: 04.10.2013 | Komentarze 0

Nic nie jest przyjemniejsze od jazdy na rowerze, gdy ktoś w tej samej chwili odlicza minuty do wyjścia ze szkoły. To jest właśnie ta jedna jazda na milion, gdy świeci słońce, niebo jest bezchmurne, nic nie stuka w rowerze i strój jest idealnie dopasowany do temperatury. W dodatku jest to ostatni dzień wakacji. Doskonały dzień, by znaleźć nową ścieżkę.

Wprawiłem się w jesienny nastrój singlem wzdłuż Bystrzycy, przejechałem Las Mrozowski i pojechałem na taką górkę po drugiej stronie szosy, na którą nie prowadzi żadna ścieżka. Od jednej strony jest ona łagodna, od drugiej stroma. Wygina się w łuk, przez co przypomina wydmę. Sporo na niej krzaków, ale gdyby zrobić ścieżki, to mogłaby stanowić ciekawy punkt wycieczek.





Dalej do Mrozowa i na rowy. Ostatni jest akurat takiego rozmiaru, że koło 26" cali idealnie weń wchodzi i łatwo o OTB, więc wjechałem w niego z za dużą prędkością i zaliczyłem OTB. Poleciałem na ręce, coś mi chrupnęło w plecach, ale wstałem, wróciłem kawałek i przejechałem go jeszcze raz, tym razem wolniej. Rów ten stanowi narzędzie wielkokiszkowców i rowerowej szarlatanerii w celu wyniszczenia kolarstwa górskiego po zachodniej stronie Wrocławia orz wytępienia kół dwudziestosześcio calowych.

Powrót do Wrocławia standardowo.

Dane wyjazdu:
27.40 km w 01:59 h
13.82 km/h:
HR max:183 ( 89%)
HR avg:
149 ( 73%)
Podjazdy:
m
Rower:Kross Level A4

instynkt tacierzyński

Czwartek, 26 września 2013 · dodano: 02.10.2013 | Komentarze 2

Byłem na OT MTB, najpierw zrobiliśmy szybkie chyba trzy kółka, a później każdy jeździł pętle swoim tempem. Ale nie to było najciekawsze. Cały czas po górce jeździł ojciec z córką. On na fullu ghosta, ona na hardtailu 26", jakieś 10-12 lat.

Nie zabrał dzieciaka na żaden z tych gejowskich placyków zabaw, tylko przez godzinę katowali te same dropy i trawersy, po których my jeździliśmy, a i ja nieraz miałem z nimi problem. Jeżeli usłyszę, że młodzież nie taka hurr, że na podwórku nie siedzą durr, tylko te komputery hurr durr, to opowiem tę historię.

Dane wyjazdu:
15.70 km w 00:49 h
19.22 km/h:
HR max: (%)
HR avg:
(%)
Podjazdy:
m
Rower:Kross Level A4

Lasek Osobowicki

Wtorek, 24 września 2013 · dodano: 02.10.2013 | Komentarze 0

Miał być OT MTB, ale spóźniłem się dosłownie dwie minuty na zbiórkę pod milenijnym, więc pojechałem od razu do lasku, ale nikogo już tam nie spotkałem.

Dane wyjazdu:
70.50 km w 02:41 h
26.27 km/h:
HR max:179 ( 87%)
HR avg:
150 ( 73%)
Podjazdy:
m
Rower:Fort Sprint

Gniechowice

Niedziela, 22 września 2013 · dodano: 23.09.2013 | Komentarze 0

Po serii chłodno-deszczowo-pochmurnych dni nastał jeden nieco cieplejszy. Wietrzny, ale przynajmniej między chmurami prześwitywało niebo. Rowerzystów mnóstwo, prawie tyle, co wiosną.

No właśnie, zawsze na wiosnę ścieżki rowerowe są zapchane, nawet w leśnych ostępach można kogoś spotkać. A później coraz mniej, coraz mniej. Na szczęście w tym roku udało mi się jakoś równo rozłożyć jazdę - w każdym miesiącu mam tak samo mało kilometrów :D

Przy okazji znalazłem fajną szosę - Małuszów-Sośnica - idealny asfalt. Co prawda jechałem pod wiatr, ale nawet widoki są ładne. Od Sośnicy z wiatrem w plecy, łańcucha nawet nie zrzucałem z blatu. Udane pożegnanie lata!




Dane wyjazdu:
47.40 km w 03:15 h
14.58 km/h:
HR max:191 ( 93%)
HR avg:
133 ( 65%)
Podjazdy:
m
Rower:Kross Level A4
Uczestnicy

Ślęża

Piątek, 20 września 2013 · dodano: 21.09.2013 | Komentarze 6

Wypad zrodził się około ósmej rano. Kuba rzucił hasło Ślęża, więc wyszukałem jakąś trasę, spakowałem się i pojechaliśmy na dworzec. Na Szczecińskiej przebiłem oponę, więc mieliśmy chwilę postoju na zmianę dętki. Niepotrzebnie się śpieszyliśmy, bo pociąg i tak miał pół godziny opóźnienia :P

Z Mietkowa jedziemy asfaltem do Sobótki, gdzie wbijamy na Przełęcz pod Wieżycą.


Aleja Sław Kolarstwa w Sobótce

Dalej szlakiem z zieloną wieżą podjeżdżamy na Przełęcz Dębową.




Dalej kawałek żółtym do granicy rezerwatu. Podjazd wymagający - musiałem używać hamulca. Następnie okrążamy rezerwat od strony zachodniej zapuszczoną ścieżką.



Znowu natrafiamy na żółty szlak, prowadzący na szczyt Ślęży. Prościzna.





Ze szczytu mega zjazd żółtym w stronę Wieżycy. Fajnie trzęsie, ale kamienie przynajmniej trzymają się gleby. Na rozdrożu pod kamiennym krzyżem zjeżdżamy na rowerowy, później na niebieski pieszy i zjeżdżamy do Sobótki Górki. Lekki deszcz łapie nas dopiero pod stacją PKP.

Dane wyjazdu:
17.20 km w 00:48 h
21.50 km/h:
HR max: (%)
HR avg:
(%)
Podjazdy:
m
Rower:Kross Level A4

dojazd na dworzec

Piątek, 20 września 2013 · dodano: 21.09.2013 | Komentarze 0



Dane wyjazdu:
25.40 km w 01:43 h
14.80 km/h:
HR max:184 ( 90%)
HR avg:
145 ( 71%)
Podjazdy:
m
Rower:Kross Level A4

otwarty trening MTB

Czwartek, 19 września 2013 · dodano: 19.09.2013 | Komentarze 0

na Górce Skarbowców. Ślisko, a zjazdy do poprawienia jeszcze ;)

Dane wyjazdu:
91.30 km w 03:37 h
25.24 km/h:
HR max:182 ( 89%)
HR avg:
150 ( 73%)
Podjazdy:
m
Rower:Fort Sprint

Środa Śląska w środę

Środa, 18 września 2013 · dodano: 18.09.2013 | Komentarze 1

Gdy zaczynałem moją przygodę z pierwszym prawdziwym rowerem, na jedynej słusznej ramie ;), chciałem po kolei zaliczyć wszystkie większe miejscowości w okolicy. Ile to jest blisko? Oczywiście tyle, ile dasz radę przejechać od progu własnego domu i jeszcze wrócić. Od 2010 roku powoli przesuwałem granicę "blisko", mniej lub bardziej systematycznie.

Byłem w Trzebnicy, Obornikach, Sobótce, Strzelinie z WrocNamem, nad Baryczą (164 km), w Długołęce, w Kątach Wrocławskich. Później mi przeszło i jeździłem bardziej dla wyników (hue hue hue) w maratonach, więc podczas treningów niektóre miejscowości zaliczyłem wielokrotnie. ale pozostała czarna plama na mapie.

Tak, Środa Śląska, 40 km okrężną drogą w jedną stronę. Odkładałem ten wypad od bardzo dawna, aż do dziś. Pyk pyk i jest.


Dane wyjazdu:
20.30 km w 01:15 h
16.24 km/h:
HR max:182 ( 89%)
HR avg:
138 ( 67%)
Podjazdy:
m
Rower:Kross Level A4

otwarty trening MTB

Wtorek, 17 września 2013 · dodano: 17.09.2013 | Komentarze 0

z Teamem AZS PWr. Kilka kółek po singlach w Lesie Osobowickim. Fajne ścieżki, fajna interwałowa pętla, fajnie spędzone popołudnie.

Pod koniec wyszło słońce, więc zachód słońca na milenijce był niejako nagrodą ;)

Dane wyjazdu:
70.00 km w 02:54 h
24.14 km/h:
HR max:186 ( 91%)
HR avg:
151 ( 74%)
Podjazdy:
m
Rower:Fort Sprint

na wschód

Niedziela, 15 września 2013 · dodano: 15.09.2013 | Komentarze 0

Skoro świt, o ósmej, stawiłem się pod mieszkaniem Konrada. Lekka, poranna mgiełka, słońce, a i tak było mi chłodno, pomimo rękawków i nogawek. Dopiero po chwili jazdy się rozgrzałem. Pojechaliśmy przez Różankę w stronę Krzyżanowic. Zanim dojechaliśmy do granicy Wzgórz Trzebnickich zaczęło się chmurzyć. Złota mgła zamieniła się w mleko. W Skarszynie, inaczej iż zwykle jeżdżę, skręciliśmy w prawo do Łoziny. Dalej bardzo ładnym asfaltem przez Szczodre.

Długołęka, Kiełczów. Mleko zamieniło się w mocą mżawkę. Przypadkowo skróciłem drogę i wcześniej dojechaliśmy do Wro. Może i dobrze, bo już mało widziałem w okularach. U Konrada coffeebreak i do domu. Sporo klimatycznych szos jest na tym wschodzie Wrocławia. Okolice mają potencjał. Dzięki za wspólną jazdę!