Ten blog prowadzi tajemniczyjogurt z miasta Wrocław. Z bikestats przejechałem już 21369.63 km

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2013

Dystans całkowity:566.50 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:27:41
Średnia prędkość:20.46 km/h
Liczba aktywności:10
Średnio na aktywność:56.65 km i 2h 46m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
82.30 km w 03:15 h
25.32 km/h:
HR max: (%)
HR avg:
(%)
Podjazdy:
m
Rower:Fort Sprint

Wzgórza Trzebnickie

Środa, 31 lipca 2013 · dodano: 10.08.2013 | Komentarze 2

Wrocław-Skarszyn-Trzebnica-Zawonia-Ludgierzowice-Węgrów-Skarszyn-Wrocław

W sumie nuda, poza jedną sytuacją. Na zjeździe do Skarszyna wyprzedził mnie stary mercedes z gatunku tych "podłoga tak przeżarta, że się cebula wysypuje" i tak zwolnił do 20 km/h, ja też zwolniłem, zwolnił do 10 km/h, też zwolniłem, zwolnił do 5 km/h, to się wściekłem i go wyprzedziłem od lewej strony, to wtedy przyśpieszył ale w końcu odpuścił. Żałuję, że się nie zapytałem o co mu chodziło, bo do teraz nie wiem.



Dane wyjazdu:
33.60 km w 01:47 h
18.84 km/h:
HR max: (%)
HR avg:
(%)
Podjazdy:
m
Rower:
Uczestnicy

Dookoła Sarnensee

Piątek, 19 lipca 2013 · dodano: 10.08.2013 | Komentarze 0

Znowu narobiłem sobie zaległości. Niestety jestem leniwy i nie chciało mi się zgrać zdjęć z komputera brata przez te dwa tygodnie.

Wycieczka na pożyczonych rowerach z Kubą. Trasa wiodła przez Alpnach, wzdłuż Wichelsee do Sarnen, następnie wokół Sarnensee no i powrót drugą stroną doliny. Z ciekawszych atrakcji, to jechaliśmy Polską Drogą, wybudowaną przez polskich oficerów w 1942 roku. Drugą atrakcją było skrzyżowanie dróg rowerowych koło autostrady, gdzie trzeba było się włączyć z podporządkowanej drogi na główną ;).





Dane wyjazdu:
84.50 km w 03:31 h
24.03 km/h:
HR max: (%)
HR avg:
(%)
Podjazdy:
m
Rower:Fort Sprint

Wzgórza Trzebnickie

Sobota, 13 lipca 2013 · dodano: 13.07.2013 | Komentarze 0

Pętelka przez Skarszyn, Trzebnicę, Zawonię, Ludgierzowice, Węgrów, Boleścin. Niestety aplikacja Stravy znowu zniknęła mi ślad, ale już wiem, co jest przyczyną. Trzeba poczekać, aż komórka znajdzie sobie satelitę GPS i dopiero wtedy rozpocząć zapis trasy. Inaczej rośnie prawdopodobieństwo buby. No dzisiaj byłem tak głodny jazdy, że aż nie mogłem tych kilku sekund poczekać.

Wracając odebrałem łańcuch w paczkomacie.



Dane wyjazdu:
79.50 km w 03:02 h
26.21 km/h:
HR max: (%)
HR avg:
(%)
Podjazdy:
m
Rower:Fort Sprint

trening z Whirlpool Team

Środa, 10 lipca 2013 · dodano: 13.07.2013 | Komentarze 0

Otwarty trening z Whirlpool Team... można tak powiedzieć. pomijając to, że odpadłem na pierwszym podjeździe. Ja i kilka osób. Skręciłem w Trzebnicy do Zawoni, później przez Tarnowiec, Cielętniki, Węgrów, Boleścin i do Wrocławia. Polecam tę pętelkę :)

Na początku było nas ponad 20. Kierowcy na nasz widok pozdrawiali nas klaksonami. Gdzieś od Trzebnicy jechałem z rowerzystą, który także odpadł, a później dołączył do nas dwóch ktoś z WT.



Dane wyjazdu:
64.90 km w 03:20 h
19.47 km/h:
HR max: (%)
HR avg:
(%)
Podjazdy:
m
Rower:Kross Level A4

do Lasku Bukowego

Wtorek, 9 lipca 2013 · dodano: 13.07.2013 | Komentarze 0

Posklejałem łańcuch pinami i pojechałem zobaczyć, jak się to rozwiązanie sprawdza. Znalazłem fajne miejsce - jadąc z Lasu Malin za Pierwoszowem jest kąpielisko Miłocin oraz przejazd kolejowy. Za przejazdem trzeba skręcić w lewo i jechać polną drogą wzdłuż torów. W pewnym momencie będzie skręt w prawo do lasu, teraz tylko cieszyć się kilkoma stromymi zjazdami w wielkim wąwozie :)

W Lesie Bukowym i okolicach dwa razy skończył mi się łańcuch więc szosą wróciłem do Wrocławia. Trzeba kupić nowy.



Dane wyjazdu:
8.40 km w 00:24 h
21.00 km/h:
HR max: (%)
HR avg:
(%)
Podjazdy:
m
Rower:Kross Level A4

w poszukiwaniu haka

Poniedziałek, 8 lipca 2013 · dodano: 13.07.2013 | Komentarze 0

W końcu znalazłem, nawet nie będę pisać za ile. Niewiele mniej niż zapłaciłem w centrumrowerowe.pl za łańcuch deore :/

Dane wyjazdu:
76.90 km w 04:36 h
16.72 km/h:
HR max: (%)
HR avg:
(%)
Podjazdy:
m
Rower:

Wzgórza Trzebnickie

Niedziela, 7 lipca 2013 · dodano: 13.07.2013 | Komentarze 0

Wypad z Kubą i jego znajomymi - Piotrkiem i Agatą na Wzgórza Trzebnickie. Z Wrocławia, przez Las Malin, Zaczarowane Wzgórza, Las Bukowy, Żółtym Szlakiem i wojewódzką do Obornik na grilla. Powrót wojewódzką.

Dane wyjazdu:
44.00 km w 02:33 h
17.25 km/h:
HR max: (%)
HR avg:
(%)
Podjazdy:
m
Rower:Kross Level A4

urwany hak

Sobota, 6 lipca 2013 · dodano: 13.07.2013 | Komentarze 0

Standard po Lesie Mrozowskim. Kuba wyciągnął mnie po pieczeniu bułek. Skończyło się tak jak w tytule, ale przynajmniej bułki dobre... i kawa zbożowa :)





Dane wyjazdu:
50.30 km w 02:49 h
17.86 km/h:
HR max: (%)
HR avg:
(%)
Podjazdy:
m
Rower:Kross Level A4

wieczorny test noise'a

Piątek, 5 lipca 2013 · dodano: 07.07.2013 | Komentarze 2

Oficjalnie rozpocząłem wakacje. W środę dostałem ostatni wynik z egzaminu - podstawy geologii na 3,0. Ogólnie średnią mam 3,8 i bez deficytów przeszedłem pierwszy rok. #kącik_chwalbipięty A dzisiaj oddałem wszystkie książki do biblioteki.

Wieczorem wybrałem się zobaczyć, na co stać nową lampkę - Mactronic Noise 500. Stać ją na dużo, już na 3/4 mocy jedzie się jak w dzień. Będąc koło Wilkszyna zadzwoniłem do mamy, żeby się wprosić na grilla. Niestety grill się właśnie skończył, więc tylko wróciłem razem z mamą do Wrocławia szosą, a później przez uprawy leśne.

Dane wyjazdu:
42.10 km w 02:24 h
17.54 km/h:
HR max: (%)
HR avg:
(%)
Podjazdy:
m
Rower:Kross Level A4

uciekając przed deszczem?

Wtorek, 2 lipca 2013 · dodano: 07.07.2013 | Komentarze 0

Od wyjścia z domu widziałem budujące się chmury. Koło pałacu na wodzie zaczęły padać naprawdę duże krople deszczu. Skierowałem się w stronę domu i przyśpieszyłem. Zanim dojechałem do Mokrzańskiego przestało padać. Pod lasem znalazłem fajne betonowe bloki i pojeździłem po nich trochę. Taka wrocławska imitacja kamieni :P


Wracałem ścieżką rowerową wzdłuż głównej, parędziesiąt metrów przede mną jechał chłopak z dziewczyną. Na przejeździe rowerowym koło przejazdu kolejowego gość w samochodzie trochę wymusił pierwszeństwo, przez co chłopak musiał dać ostro po heblach. Wywiązała się kłótnie, zakończyła się ona tym, że gość jest za młody na posiadanie jakiegoś tam pierwszeństwa. Niby mnie to nie dotyczyło, ale niesmak i strach, że tacy ludzie jeżdżą po drogach pozostaje.