Ten blog prowadzi tajemniczyjogurt z miasta Wrocław. Z bikestats przejechałem już 21369.63 km

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2014

Dystans całkowity:866.90 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:42:48
Średnia prędkość:20.82 km/h
Liczba aktywności:22
Średnio na aktywność:41.28 km i 1h 56m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
35.90 km w 01:42 h
21.12 km/h:
HR max: (%)
HR avg:
(%)
Podjazdy:
m
Rower:Kross Level A4

OMW w RJnO #1 - Las Mokrzański

Niedziela, 30 marca 2014 · dodano: 02.04.2014 | Komentarze 0

Pierwsze zawody w tym sezonie, pierwsze zawody na orientację i pierwszy występ w barwach Mitutoyo Dema PWr Team. Do szóstego punktu jechałem sam, później dogonił mnie Krystian z teamu i dalej jechaliśmy razem, po 10 oddzieliłem się i wyprzedziłem Krystiana. Za to między punktem 12 i 13 straciłem trochę czasu na błądzeniu po bagnach i Krystian dogonił mnie na 14 - Wiśniowej Górze. Dalej w sumie już jechaliśmy razem do mety.

MAPA

Miejsce 7/40 w kategorii M-20. Całkiem nieźle jak na marzec i zerowe doświadczenie z orientacją. Zabawa całkiem fajna, chyba wybiorę się na kolejne edycje.






| Komentarze 0 Kategoria zawody


Dane wyjazdu:
31.40 km w 01:52 h
16.82 km/h:
HR max: (%)
HR avg:
(%)
Podjazdy:
m
Rower:Kross Level A4

Las Mokrzański

Sobota, 29 marca 2014 · dodano: 02.04.2014 | Komentarze 4

Pomyślałem, że warto odpocząć przed jutrzejszymi zawodami i przy okazji objechać mniej znane zakątki lasu. Pojechałem jak zwykle koło stadionu i przez uprawy leśne na Stabłowicach. Co ciekawe przejazd koło stadionu wyjątkowo był otwarty, ba, nawet sam widziałem, jak się otwierał po przejeździe pociągu. Cuda.



W lesie jeździłem po południowo-zachodniej części. Dotarłem nawet na fajną dużą łąkę.





Post-apo


I duża łąka na skraju lasu. Dojazd tam jest niełatwy, ale miejsce zacne.




Wieczorem podjechałem jeszcze po nowy strój teamowy, żele i okładziny hamulcowe. Bluza ma dojść w tygodniu.


Dane wyjazdu:
79.90 km w 02:58 h
26.93 km/h:
HR max: (%)
HR avg:
(%)
Podjazdy:
m
Rower:Fort Sprint

Południe - tempówki

Piątek, 28 marca 2014 · dodano: 02.04.2014 | Komentarze 0

Powtórka z wtorki, dzisiaj szło już gładko. Drugi raz natknąłem się na przycinanie przydrożnych drzew, to chyba jakaś większa akcja. Pochmurno, chłodno, ale bez wiatru i deszczu.

Dane wyjazdu:
63.10 km w 02:29 h
25.41 km/h:
HR max: (%)
HR avg:
(%)
Podjazdy:
m
Rower:Fort Sprint

WT - tempówki

Wtorek, 25 marca 2014 · dodano: 25.03.2014 | Komentarze 0

Szalona pogoda. Gdy wracałem tramwajem z uczelni, to świeciło słońce. Wstawiłem wodę na ryż - zrobiło się pochmurno. Zacząłem jeść ryż - zaczął padać grad. Wyszedłem na rower - zaczęło świecić słońce. Później na zmianę grad, deszcz, słońce. Po wyjechaniu dalej od miasta pogoda trochę się ustabilizowała.

Dzisiaj trening z gatunku tych nieco bardziej bolesnych, ale zrobić trzeba. W założeniu miało być pięć tempówek interwałowych trwających 6 minut, z przerwą 2 minuty pomiędzy. Niestety podczas czwartej myślałem, że zobaczę po raz drugi mój obiad, więc przerwałem trening. Zrobiłem relaksacyjną pętlę po Wzgórzach Trzebnickich i wróciłem do domu. Chyba zrobię sobie jutro dzień przerwy.

WT wyglądają pięknie przy takiej pogodzie - ostre słońce, rozbudowane, ciemne gradowe chmury podkreślają żywe zielone barwy pól, a smukłe sylwetki rosnących przy szosach topól przywodzą na myśl Toskanię.




Dane wyjazdu:
9.40 km w 00:27 h
20.89 km/h:
HR max: (%)
HR avg:
(%)
Podjazdy:
m
Rower:Kross Level A4

Jelenia Góra, dzień 3, podsumowanie

Niedziela, 23 marca 2014 · dodano: 24.03.2014 | Komentarze 3

Niestety od wczorajszego wieczora intensywnie padało, a właściwie to lało, więc postanowiliśmy zakończyć zgrupowanie trochę wcześniej. Zgrupka dobra rzecz - dwa dni jazdy, integracja z teamem i możliwość porównania się z innymi. Od dawna nie czułem się tak zmotywowany. Kiedy mówię od dawna, mam na myśli bardzo dawna. Nie mogę się doczekać następnego takiego wypadu i maratonów. Dzięki wszystkim, a szczególnie Wojtkowi za zorganizowanie noclegu i całej reszty.

W ramach podsumowania: Długie podjazdy idą mi zauważalnie lepiej niż kiedykolwiek. Na tym skupiałem się przez całe „przedwiośnie”. Na zjazdach na Paulinum za bardzo się jeszcze boję, do poprawienia koniecznie, ale w wyższych górach było całkiem ok. Jeszcze nie idealnie, ale całkiem spoko i widzę dużą poprawę. Do wymiany mostek na krótszy (100 mm na max 80 mm). Podróż do Jeleniej trwa tylko 2,5h, będę tam zaglądać częściej.

Nowe stroje teamowe mają być do końca marca, więc odbiorę sobie wszystko razem – ciuchy, odżywki i okładziny.

Dane wyjazdu:
41.50 km w 02:22 h
17.54 km/h:
HR max: (%)
HR avg:
(%)
Podjazdy:
m
Rower:Kross Level A4

Jelenia Góra, dzień 2, trip 2

Sobota, 22 marca 2014 · dodano: 24.03.2014 | Komentarze 0

Po obiadowym przerywniku bardziej wypad bardziej pod maraton. Z Cieplic w stronę rozdroża pod Chojnikiem, podjazd po kamieniach, zjazd zielonym po schodach ułożonych z głazów lub po głazach ułożonych w schody. Jak kto woli. Było fajnie, miejscami gorąco. Znowu podjazd do bramy zamku, zjazd żółtym i później w stronę Michałowic. Trochę szlakiem, trochę fajnymi ścieżkami. W Michałowicach wbiliśmy się na Złoty Widok – górny poziom nieczynnego kamieniołomu. Chwila przerwy na fotki z Szrenicą w tle. Kawałek fajnego singielka, trochę szutru i zjazd zielonym w stronę Szklarskiej Poręby. Pieszo szedłem tamtędy milion razy, a rowerem jechałem dopiero pierwszy raz. Dużo kamerdolców, ramiona bolały. Udało się zjechać prawie całość - poza jednym momentem, gdy nieopatrznie zahaczyłem o drzewo i musiałem się ewakuować z roweru. Następnie kawałek wzdłuż rzeki Kamiennej i powrót cały czas w dół do Jeleniej Góry. Wyśmienita pierś z kurczaka w sosie szpinakowym, wykład-konferencja i regeneracja.







Dane wyjazdu:
21.00 km w 01:16 h
16.58 km/h:
HR max: (%)
HR avg:
(%)
Podjazdy:
m
Rower:Kross Level A4

Jelenia Góra, dzień 2, trip 1

Sobota, 22 marca 2014 · dodano: 24.03.2014 | Komentarze 0

Ciąg dalszy szlifowania techniki. Element po elemencie. Po kilku powtórzeniach podjeżdżałem o wiele lepiej niż na przejeździe testowym. W XCO jednak trzeba mieć tę moc w nogach, bo część przeszkód można podjechać tylko z rozpędu. Mój maratonowy młynek jest tutaj prawie nieprzydatny.Co do zjazdów - niestety wciąż przerażają mnie te wszystkie skalne dropy. Jest trochę lepiej, ale wciąż długa droga przede mną, żeby całe Paulinum ładnie ogarniać (a przynajmniej część bezpośrednio obok pałacu).







Dane wyjazdu:
23.80 km w 01:46 h
13.47 km/h:
HR max: (%)
HR avg:
(%)
Podjazdy:
m
Rower:Kross Level A4

Jelenia Góra, dzień 1

Piątek, 21 marca 2014 · dodano: 24.03.2014 | Komentarze 0

Po zakwaterowaniu od razu pojechaliśmy na Paulinum, gdzie czekała na nas TV Styk. Na potrzeby reportażu trzeba było trochę pojeździć. Samo Paulinum jest znane przede wszystkim z AMPów i Maja Race. Jazda po tak kultowej trasie, idealna pogoda – słońce, 20*C i widoki na ośnieżone Karkonosze ponad Jelenią Górą to chyba najlepszy prezent urodzinowy na świecie. Po treningu powrót na obiadokolację, film i spanie.










Dane wyjazdu:
9.00 km w 00:28 h
19.29 km/h:
HR max: (%)
HR avg:
(%)
Podjazdy:
m
Rower:Kross Level A4

PKP

Piątek, 21 marca 2014 · dodano: 23.03.2014 | Komentarze 0

Dojazd na Wrocław Główny - z 40 litrowym plecakiem zajęło mi to więcej czasu niż ostatnio, kiedy jechałem szosówką. + dojazd ze stacji Jelenia Góra Cieplice do pensjonatu.

Dane wyjazdu:
45.00 km w 02:30 h
18.00 km/h:
HR max: (%)
HR avg:
(%)
Podjazdy:
m
Rower:Kross Level A4

Stara Cegielnia

Czwartek, 20 marca 2014 · dodano: 23.03.2014 | Komentarze 0

Pogoda wreszcie się ustabilizowała. Więc wybrałem się z Kamilem na Starą Cegielnię. Po deszczach zbiera się trochę wody w tym „dole”, ale zjazdy były suche. Później zajechaliśmy do sklepu w Brzezinie. Jak to zwykle pod sklepem, nawiązała się rozmowa z mega pozytywnym tubylcem. Brzezina zrobiła się prawdziwą kolarską miejscówką, zarówno szosowo (dwa znane podjazdy, leży na trasie Śniadania Mistrzów), jak i MTB (Stara Cegielnia, leży na trasie BM). W drodze powrotnej przebiłem przednią oponę, zdarza się. Do tego moja pompka jakby się rozszczelniła, musiałem się nieźle namachać, żeby nabić dętkę do sensownego ciśnienia.