Dane wyjazdu:
0.18 km w
00:03 h
3.60 km/h:
HR max: (
%)
HR avg: (
%)
Podjazdy: m
Rower:
Kross Level A4
Niedziela, 29 maja 2011 · dodano: 01.06.2011 | Komentarze 3
Wyjechałem po chleb do lidla, zaraz za domem dziecko zespawnowało mi się w rowerze. Chyba zahaczyłem je kierownicą, sam chyba zrobiłem małe otb, ale szczerze mówiąc niezbyt kojarzę jak to się stało. Dobrze, że nie straciłem przytomności, bo bym wtedy nie znalazł sprawcy.
straty w rowerze:
obrócona do pionu manetka i klamka hamulcowa
pogięte pręty siodełka
szrama na ramie
rysa na pokrywie zbiorniczka wyrównawczego
straty na mnie:
złamanie przednich siekaczy (jedynki)
rana miażdżona brody (trzy szwy)
stłuczenie obu warg
Na szczęście rekonstrukcja jedynek jest refundowana, z pzu też dostanę jakiś grosz (będzie na części). Do wypadku doszło na końcu tej ulicy, zdjęcie z mojego balkonu...
Dzień później miałem już nowe zęby, trochę inne, ale się przyzwyczaję. We wtorek przyszły nowe części, tutaj testuję na sucho spd, chyba się w tym zabiję :D
Odpuszczę sobie maraton w Polanicy, teraz szykuję się do Piechowic.