Ten blog prowadzi tajemniczyjogurt z miasta Wrocław. Z bikestats przejechałem już 21369.63 km

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2012

Dystans całkowity:606.64 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:41:23
Średnia prędkość:14.66 km/h
Maks. tętno maksymalne:189 (92 %)
Maks. tętno średnie:156 (76 %)
Suma kalorii:6826 kcal
Liczba aktywności:15
Średnio na aktywność:40.44 km i 2h 45m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
15.86 km w 00:48 h
19.82 km/h:
HR max:184 ( 90%)
HR avg:
156 ( 76%)
Podjazdy:
m
Rower:Kross Level A4

dokręcanie

Sobota, 31 marca 2012 · dodano: 31.03.2012 | Komentarze 0

Brakowało mi dziesięciu kilometrów, żeby mieć w miarę okrągłą ich liczbę w tym miesiącu. 600 km, jak na tę chwilę największy miesięczny przebieg w mojej "karierze". Trochę wiało, no ale co zrobić, zresztą w tym tygodniu i tak bardzo mało jeździłem :/

Pojechałem na Janówek, zrobiłem zdjęcie na mostku i wróciłem.


Dane wyjazdu:
15.06 km w 00:44 h
20.54 km/h:
HR max: (%)
HR avg:
(%)
Podjazdy:
m
Rower:Kross Level A4

do szkoły

Środa, 28 marca 2012 · dodano: 28.03.2012 | Komentarze 0



Dane wyjazdu:
44.52 km w 02:54 h
15.35 km/h:
HR max:171 ( 83%)
HR avg:
143 ( 70%)
Podjazdy:
m
Rower:Kross Level A4

tu i tam

Niedziela, 25 marca 2012 · dodano: 25.03.2012 | Komentarze 2

Pojechałem jeszcze raz do Lasu Mrozowskiego, żeby przejechać te rowy. Udało się za pierwszym razem, a do ostatniego ktoś nakładł gałęzi.


Na początku tej drogi widziałem sarnę :)


no i teraz nie da się zrobić OTB



Koło szosy na Leśnicę spotkałem team sport-profitu. Poprawiali tasiemki wyznaczające trasę maratonu. Świetna sprawa :)

Chwilę później zadzwoniłem do mamy zapytać się, gdzie jest. Okazało się, że cały czas jest na grillu w Wilkszynie. No i tak wyszło, że załapałem się na makaron i tiramisu :D. W drodze powrotnej widziałem lisa, albo dużego, rudego psa.

Na balkonie właśnie chłodzą się "Fale Dunaju" :)

Dane wyjazdu:
51.40 km w 03:27 h
14.90 km/h:
HR max:176 ( 86%)
HR avg:
143 ( 70%)
Podjazdy:
m
Rower:Kross Level A4

trening po trasie maratonu

Piątek, 23 marca 2012 · dodano: 23.03.2012 | Komentarze 0

Korzystając z krótszych lekcji wybrałem się na objazd trasy BM. Na Marszowicach spotkałem rowerzystę, z którym mam "wspólne" zdjęcie z zeszłorocznego maratonu. Jaki ten świat mały :P



Później starałem się trzymać trasy udostępnionej przez Darka Porosia, ale miejscami omijałem nudniejsze odcinki. Generalnie mini jest o wiele ciekawsze niż rok temu i adrenaliny na pewno nie zabraknie. Chwilę zabawiłem przy pałacu w Wojnowicach, gdzie próbowałem ogarnąć te rowy. Udało się - dwa pierwsze od razu, a trzeci dopiero za którymś podejściem.

Dziwne, bo jest całkiem płytki, jedynie na dnie leżą jakieś gałęzie. Po prostu wolę głębsze i bardziej strome :D

Później, w Lesie Mrozowskim, widziałem bażanta. Zwierząt brak o tej porze.



Niestety tak dobrze się jechało, że zdjęć nie ma, ale jest muzyka.



Dane wyjazdu:
46.87 km w 02:16 h
20.68 km/h:
HR max:186 ( 91%)
HR avg:
150 ( 73%)
Podjazdy:
m
Rower:Kross Level A4

trening

Czwartek, 22 marca 2012 · dodano: 22.03.2012 | Komentarze 2

Po trzech dniach odpoczynku niesamowicie lekko się jechało no i takie dziwne uczucie (dwie godziny i koniec?!). Trzy kółka w Brzezinie i jeden podjazd na WG coby się nie zamęczyć zbytnio. Na początku było pochmurno, ale gdzieś po drugim kółku wyszło Słońce :)

no i do tysiaka dobiłem :)



Dane wyjazdu:
95.63 km w 05:49 h
16.44 km/h:
HR max:189 ( 92%)
HR avg:
148 ( 72%)
Podjazdy:
m
Rower:Kross Level A4

dwie pieczenie na jednym ogniu

Niedziela, 18 marca 2012 · dodano: 18.03.2012 | Komentarze 4

No, półtora - pierwszy raz w górach w tym sezonie i pierwsza setka, prawie setka. Po dziesiątej zebrałem się w sobie, żeby wyjść na rower. Pojechałem ulicą, która prowadzi wzdłuż A8 i na Muchoborze skręciłem na Smolec, w międzyczasie zatrzymałem się przy płocie lotniska.

Na płycie stał Rusłan, ale zdjęcie mi nie wyszło, więc nie wrzucam.

Wyprzedził mnie też ktoś na białym treku z teamu Sport-Profitu, chyba widziałem go też kiedyś na górce w Brzezinie.

W Smolcu droga najpierw zamieniła się z asfaltu w kocie łby, a później z kocich łbów w gruntową drogę. Przejechałem kawałek i dojechałem do przejazdu. Na przejeździe, w szczerym polu, asfalt, trzy światła obok dom - z płotem, więc nie było powtórki z Nowej Wsi Kąckiej, ale gość i tak miał ze cztery psy.

Dalej dojechałem do Sadkowa, przekroczyłem autostradę, pojechałem kawałek polną drogą i asfaltem. Miałem zamiar kontynuować jazdę niebieskim szlakiem ale ktoś postawił szlaban. Z tablicy pamiętającej jeszcze chyba lata osiemdziesiąte zdołałem wyczytać "w godzinach 7-15" i "odpady komunalne". Nie miałem ochoty na jazdę po wysypisku, więc nadłożyłem parę kilometrów po asfalcie.

W Krobielowicach zatrzymałem się przy Mauzoleum Feldmarszałka Blüchera (trochę niszczeje).

Później przy ładnie wyremontowanym pałacu, też w Krobielowicach. Szkoda, że budynki wokół są zapuszczone, byłby ładny zespół pałacowy, bo wokół są stawy i pole golfowe.

brama wjazdowa i sam pałac - najciekawiej wygląda od tyłu




Później wjechałem do lasu i cały czas jechałem wzdłuż pieszego niebieskiego, bardzo pieszego. Miejscami była szeroka leśna droga, a miejscami trzeba było iść na azymut i szukać oznaczeń na drzewach.



W Zachowicach spotkałem Kuby kolegę z roku. Już drugi raz w ciągu tego weekendu.
Samolot startujący z Mirosławic - drugie lotnisko dzisiaj.


Przeciąłem krajówkę i pojechałem do Sobótki, przez Rogów Sobócki. Szkoda, że nie wziąłem kasy. Mógłbym wtedy wstąpić do znanej piekarni po bułki mieć wpis pod tytułem "po bułki".

panoramka z okolic Rogowa


Później podjechałem na Przełęcz pod Wieżycą. Niestety endomondo nie działa tak, jak powinno i nie mogę porównać dzisiejszego czasu podjazdu z tym sprzed dwóch lat. Ale gdy tylko awaria zostanie usunięta to dopiszę. Ale chyba jest lepiej :D

słaba widoczność dzisiaj


uwielbiam stare, sudeckie, wille!


Zjazd z przełęczy w stronę zamku. Całkiem fajny :))



Powrót przez Garncarsko, Mietków, Piławę, Kąty Wrocławskie, Sadków, Skałkę, Żerniki. No chyba się udała wycieczka. Gdyby było mniej ludzi, to może bym spróbował zaatakować szczyt. W czasie weekendu to żadna przyjemność.

4120 spalonych kcali, czyli jakieś 10 pączków. Czyli 15 zł/100km. W sumie to wychodzi tyle co bilet na pociąg w jedną stronę.

Dane wyjazdu:
46.57 km w 05:48 h
8.03 km/h:
HR max:183 ( 89%)
HR avg:
128 ( 62%)
Podjazdy:
m
Rower:Kross Level A4

rodzinnie

Sobota, 17 marca 2012 · dodano: 17.03.2012 | Komentarze 6

Najpierw do Lasu Pilczyckiego na przebiśniegi.




Później przez Las Mokrzański do Wojnowic. Team "Daleko Jeszcze?" i "Leśne Dziadki" zorganizował objazd trasy maratonu, jeszcze nieoficjalny.



Kuba zrobił taką fotkę, jak dla mnie to nadaje się co najmniej do NGeo.


Pod pałacem posililiśmy się ciastem i wróciliśmy okrężną drogą przez urwisko. Gratka dla geografa ;)




Koło pałacu też jest zwierzyna.




A to już koło urwiska - zdjęcie od jednego z trzech uczestników wyprawy, który pobił swój rekord kilometrów jednego dnia. Ach ta wiosna :)





Dane wyjazdu:
32.69 km w 02:53 h
11.34 km/h:
HR max:186 ( 91%)
HR avg:
145 ( 71%)
Podjazdy:
m
Rower:Kross Level A4

trening

Piątek, 16 marca 2012 · dodano: 16.03.2012 | Komentarze 2

Kilka podjazdów (ze 14). Później poczekałem na brata i razem wróciliśmy do domu.


Dane wyjazdu:
42.25 km w 02:19 h
18.24 km/h:
HR max:184 ( 90%)
HR avg:
150 ( 73%)
Podjazdy:
m
Rower:Kross Level A4

trening

Czwartek, 15 marca 2012 · dodano: 15.03.2012 | Komentarze 2

Ciężko się jechało, mimo ogromnego entuzjazmu. Miejscami jest jeszcze błoto, ale zdecydowanie mniej niż dwa tygodnie temu (a padało kilka razy).


Na miejsce wyciętych drzew posadzono młode drzewka :)



Dane wyjazdu:
11.30 km w 00:41 h
16.54 km/h:
HR max: (%)
HR avg:
(%)
Podjazdy:
m
Rower:Kross Level A4

nocą

Wtorek, 13 marca 2012 · dodano: 14.03.2012 | Komentarze 0

Zawieźć rysunki. Po rowerze lepiej się śpi.