Ten blog prowadzi tajemniczyjogurt z miasta Wrocław. Z bikestats przejechałem już 21369.63 km

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum

Dane wyjazdu:
24.38 km w 01:15 h
19.50 km/h:
HR max: (%)
HR avg:
(%)
Podjazdy:
m
Rower:Kross Level A4

wieczorny krótki trening

Sobota, 3 września 2011 · dodano: 06.09.2011 | Komentarze 0

Przed wyjściem spojrzałem na godzinę zachodu słońca i trochę się zniechęciłem, bo zostało około godziny. W lesie było już prawie całkiem ciemno ( przynajmniej w ciemnych okularach :P). Na czuja przejechałem przez błoto. Co ciekawe, za dnia miewam pewne opory przed trudniejszymi miejscami na tej rozoranej zwózką leśnej drodze, a po ciemku poszło gładko :D.

Dalej pojechałem na Wiśniową Górę, chciałem podjechać na bardziej siłowym biegu, szło dobrze, dopóki mnie nie zrzuciło na lewą stronę. Wypiąłem but, nieopatrznie wpiął się od razu z powrotem, hamulcem zablokowałem przednie koło, ześlizgnąłem się w dół pół metra ale jakoś obyło się bez gleby jak na Gromniku.

Zabawiłbym w lesie dłużej, ale nie mam lampek (dzisiaj dojdą). W drodze powrotnej widziałem radiowóz stojący na ścieżce rowerowej koło nowego stadionu i stojącą koło niego rowerzystkę (zapewne właśnie brak świateł, nie wiem, jaki mógłby być inny powód do zatrzymania).



Dane wyjazdu:
66.68 km w 03:51 h
17.32 km/h:
HR max: (%)
HR avg:
(%)
Podjazdy:
m
Rower:Kross Level A4

Kocie Góry - eksploracja 2/n

Środa, 31 sierpnia 2011 · dodano: 03.09.2011 | Komentarze 0

Tym razem celem było robienie zdjęć krajobrazów i podjazd koło Czachowa, jakoś tak wyszło, że pokonałem go w drugą stronę :P

zapraszam do oglądania panoram


górka koło Czachowa


widok w stronę Wielkopolski



dom przy drodze do Trzebnicy

Dane wyjazdu:
59.33 km w 02:50 h
20.94 km/h:
HR max: (%)
HR avg:
(%)
Podjazdy:
m
Rower:Kross Level A4

Kocie Góry - eksploracja 1/n

Poniedziałek, 29 sierpnia 2011 · dodano: 03.09.2011 | Komentarze 2

Na Wzgórza Trzebnickie wybrałem się, żeby wreszcie wykorzystać, nowo zakupioną, dokładniejszą mapę tych okolic. Skubańce w empiku schowali ją w takim miejscu, żeby nikt jej nie znalazł, wpadłem na nią całkowicie przypadkowo. Przy okazji zrobiłem też zdjęcia Zaczarowanych Wzgórz dla zetora65 z bikeforum.


korek na Moście Milenijnym



Zaczarowane Wzgórza


Wrocław

Dane wyjazdu:
34.86 km w 01:36 h
21.79 km/h:
HR max: (%)
HR avg:
(%)
Podjazdy:
m
Rower:Kross Level A4

trening

Czwartek, 25 sierpnia 2011 · dodano: 03.09.2011 | Komentarze 0

Szosą, przed zmrokiem, na górkę w Brzezinie, w drodze powrotnej spotkałem mamę z bratem i trochę z nimi też pokręciłem.

Dane wyjazdu:
5.56 km w 00:29 h
11.50 km/h:
HR max: (%)
HR avg:
(%)
Podjazdy:
m
Rower:Kross Level A4

z bratem

Wtorek, 23 sierpnia 2011 · dodano: 24.08.2011 | Komentarze 0

na stadion i w sumie nic więcej

Dane wyjazdu:
59.93 km w 06:26 h
9.32 km/h:
HR max: (%)
HR avg:
(%)
Podjazdy:
m
Rower:Kross Level A4

Rudawy Janowickie

Sobota, 20 sierpnia 2011 · dodano: 24.08.2011 | Komentarze 0

3h pociągiem ze Smolca do Janowic Wielkich, dalej szosą do Wojanowa, zielonym pod górę, trochę pchania, postój w Szwajcarce. W czasie gdy jadłem kanapkę, Adam narzekał na stan szlaków i na to, że nie ma asfaltów i, że w ogóle jak ja trasę poprowadziłem... dalej pojechaliśmy i popchaliśmy do Strużnicy, bo ktoś się zapędził i nie poczekał na nawigatora, w dodatku się nie posłuchał, że w PTSM nie będzie obiadu, a jak już, to tylko salmonella. Dalej podjechaliśmy Łopatą i zjechaliśmy w stronę Pieca i dalej Przełęczy Karpnickiej i Janowic. W Janowicach kupiłem trochę jadła, więc jakoś doczekałem do pociągu i Smolca. W Rudawach spotkaliśmy dwukrotnie moich rodziców :P.

W Smolcu pojechałem z Adamem zobaczyć ruiny zamku i umyć rowery w jego ogródku, do domu wszedłem koło 20, dobrze, że z rana pościeliłem łóżko :D

wylajtowany stolik (co druga śrubka)
widoki z pociągu

Karkonosze spod Szwajcarki

A to Karkonosze z nieprzewodnikowego punktu widokowego koło Starościńskich Skał
popas koło Strużnicy



promieniująca skałka, zwijamy się stamtąd szybko

z trzecią stopą lżej się biega


Powrót do Smolca mija na graniu w grę w wymyślanie słów na a, samotny powrót ze Smolca mija na tym samym, tylko, że szybciej mi słowa wpadały do głowy...

Dane wyjazdu:
10.27 km w 00:36 h
17.12 km/h:
HR max: (%)
HR avg:
(%)
Podjazdy:
m
Rower:Kross Level A4

do babci i dziadka

Środa, 17 sierpnia 2011 · dodano: 24.08.2011 | Komentarze 0



Dane wyjazdu:
32.35 km w 01:33 h
20.87 km/h:
HR max: (%)
HR avg:
(%)
Podjazdy:
m
Rower:Kross Level A4

trening

Piątek, 29 lipca 2011 · dodano: 29.07.2011 | Komentarze 1

Wiatr był dość silny, mimo tego postanowiłem sobie zrobić mały trening. Nawet rozjechana przez samochody (leśnicy?) droga leśna nie przeszkodziła mi w podziwianiu niesamowitego połączenia leśnej zieleni ze stalowoszarym niebem.

W okolicy Wiśniowej Góry napotkałem na szaro-biało-rude kłaki. Ciekawe, czy należą one do psa, czy lisa (lisa widziałem raz, ale kawałek stamtąd, za szosą i polami)


Powrót z wiatrem w plecy, z dość dobrą średnią :)

Dane wyjazdu:
13.75 km w 00:57 h
14.47 km/h:
HR max: (%)
HR avg:
(%)
Podjazdy:
m
Rower:Kross Level A4

nowe partsy!!!11111oneoneone

Środa, 27 lipca 2011 · dodano: 29.07.2011 | Komentarze 8

Kierownica: KCNC Rampant, 31.8 mm, 600 mm
Mostek: KCNC ST-63, 31.8 mm, 100 mm, 5°
Gripy: Ritchey WCS Ergo (pianki)
I jeszcze gratisowo wylajtowane końcówki linek (wypełnione helem) Jagwire, 47 groszy sztuka.

Wieczorem przejechałem się z bratem sprawdzić jak to wszystko działa. Cud miód :D, łapy wreszcie nie bolą i nie ma patologicznie krótkiego mostka (patrzy się na mnie złowrogo z biurka, gdy to piszę)


Od jakiegoś czasu moją głowę chroni nowy kask - biało-szary Bell Slant



Dane wyjazdu:
43.93 km w 02:16 h
19.38 km/h:
HR max: (%)
HR avg:
(%)
Podjazdy:
m
Rower:Kross Level A4

trening

Niedziela, 24 lipca 2011 · dodano: 29.07.2011 | Komentarze 0

Się wybrałem na rower. Z początku szosowo do Brzezinki, gdzie wskoczyłem do lasu, z zamysłem zbadania ciekawych poziomic, które dostrzegłem na mapie topo geoportalu.

Jak się okazało, wszystkie ścieżki są zarośnięte lub kończą się niespodziewanie w krzakach. Na przełaj wyszedłem z lasu, bo już mi się nie chciało przez to wszystko znowu przeprawiać, wjechałem znaną ścieżką i zrobiłem dwa kółka po wąwozie.

Powrót szosą, trochę skrótem.