Wilczyn

Wtorek, 19 lipca 2011 · dodano: 29.07.2011 | Komentarze 0

Spod szkoły pojechaliśmy obwodnicą śródmiejską do końca, dalej mało uczęszczaną drogą przez Krzyżanowice, Psary i Szymanów. W Szymanowie skręciliśmy w polną drogę, na której złapałem pierwszego kapcia na Smart Samach (mają już ponad 2000 km), sprawcą był kawałek szkła.

Nieskromnie się pochwalę, że w samym Lesie Wilczyńskim królowałem na piaszczystych podjazdach i zjazdach, za to Adam ciągnął mnie na asfalcie w drodze powrotnej. Skubaniec założył semi-slicki :P



widać Wrocław

z bratem

Sobota, 16 lipca 2011 · dodano: 29.07.2011 | Komentarze 0

Po zachodnich okolicach Wrocławia.

trening

Piątek, 15 lipca 2011 · dodano: 29.07.2011 | Komentarze 0

Podjazdyyy, 10 konkretnie. :P

z bratem

Czwartek, 14 lipca 2011 · dodano: 29.07.2011 | Komentarze 0

Rano pojechałem do decathlonu przymierzyć kask, a później z bratem na budowę AOW.

Całkiem fajny, co nie?

BM Piechowice 2/3 + 3/3

Sobota, 9 lipca 2011 · dodano: 18.07.2011 | Komentarze 2

Jakoś w ogóle mi nie poszło :P, na pierwszym podjeździe wyprzedził mnie Swierzak i Petek, a dalej było już tylko gorzej. Główną przyczyną był brak treningów, na początku ostatniego podjazdu złapał mnie taki skurcz, że straciłem chyba z 5 minut.

Do takiego wyniku mógł się przyczynić także losowo dobierany wynik i jakby nie patrzeć oszukanie 1000 ludzi przez wodzireja.


335 OPEN mini
20 M1 mini, nie powiem na ilu, niech zostanie 20 :D

No cóż


Wieczorem spacer nad Wodospad Szklarki, zielonym szlakiem wzdłuż potoku.


Wyjazd sponsorowała firma Mama i Tata SA, za znakomite zaplecze techniczne i gastronomiczne odpowiadał OW Zielone Wzgórze w Michałowicach.

Dzię-ku-ję!

standardowa, codzienna trasa, nic nadzwyczajnego 1/3

Piątek, 8 lipca 2011 · dodano: 18.07.2011 | Komentarze 1

Na rower wyszedłem dość późno - po 13, jednak udało się nakręcić trochę kilometrów, większość w terenie.



Michałowice-Górzyniec-Kozia Szyja-Górzyniec-Michałowice

A pod wieczór spacer na "Złoty Widok"

trening

Wtorek, 5 lipca 2011 · dodano: 18.07.2011 | Komentarze 0

Trochę podjazdów (ze 6?).

trening

Środa, 29 czerwca 2011 · dodano: 03.07.2011 | Komentarze 0

Kilka podjazdów na Wiśniową Górę i eksploracja nowych ścieżek z mapką Argusiola. Na szosie do Brzeziny pomagałem naprawić jakiemuś starszemu panu jego cantilevery, z powodu braku kluczy nasadowych pojechał dalej tylko z przednim hamulcem. Nie ma to jak niezawodność tarcz* :]




*jeżeli coś się zepsuje, to przynajmniej nie zawraca się głowy naprawą, bo i tak nie ma na to szans poza domem :D

z bratem

Wtorek, 28 czerwca 2011 · dodano: 03.07.2011 | Komentarze 0

Nowy terminal już stoi.

Strzelin i Henryków - 150 km

Piątek, 24 czerwca 2011 · dodano: 02.07.2011 | Komentarze 0

GPS zdjęcia

Niezbyt wcześnie, bo chwilę po 8, wyruszyłem z Michałem w stronę Strzelina.
widok na Wzgórza Strzelińskie

Zrobiliśmy krótki postój właśnie w tym miejscu, a później w Strzelinie.
Wieżę odbudowują prawie od podstaw. 2009 http://wroclaw.hydral.com.pl/310426,foto.html 1994 http://wroclaw.hydral.com.pl/288405,foto.html


Za Strzelinem zaczynają się większe górki - wyższe i "solidniejsze" od piaszczysto-błotnych Wzgórz Trzebnickich, bo zbudowane głównie z gnejsów, łupków, granitu, kwarcytów. W końcu jest to Przedgórze Sudeckie :)
WrocNam atakuje na podjeździe

ja też (by WrocNam)


Radunia, Ślęża, Wieżyca


Podjazd na Gromnik jest bardzo męczący, więc postanawiam zrobić sobie krótką przerwę. (by WrocNam)

Po chwili odpoczynku ruszam dalej. (by WrocNam)


zdobywca

i drugi zdobywca (by WrocNam)


Na najwyższym piorunochronie w okolicy coś budują, pewnie wieżę widokową.

Grunt spełza?

Całkiem przyjemne ścieżki ;)



Z Gromnika zjeżdżamy całkiem fajną drogą. Na mapie jest zaznaczona jako asfaltowa, mimo tego tyłek jest cały czas za siodełkiem, a hamulce pracują w pobliżu punktu wrzenia. Asfaltem docieramy do Henrykowa i samego opactwa.




Z Henrykowa już prawie bez postojów jedziemy do Wrocławia. Co jakiś czas łapie nas mżawka. Ciemne niebo, opustoszałe ulice i mijane pałace w stylu post apokaliptycznym i bezkresne równiny tworzą nastrój podobny do tego w "Jeepers Creepers".

Do domu dotaczam się na młynku. Dzięki za wspólną jazdę :)