Ten blog prowadzi tajemniczyjogurt z miasta Wrocław. Z bikestats przejechałem już 21369.63 km

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum

Dane wyjazdu:
42.80 km w 02:20 h
18.34 km/h:
HR max: (%)
HR avg:
(%)
Podjazdy:
m
Rower:Kross Level A4

Las Mrozowski

Poniedziałek, 26 sierpnia 2013 · dodano: 27.08.2013 | Komentarze 0



Dane wyjazdu:
51.70 km w 02:43 h
19.03 km/h:
HR max: (%)
HR avg:
(%)
Podjazdy:
m
Rower:Kross Level A4

Wojnowice

Piątek, 23 sierpnia 2013 · dodano: 27.08.2013 | Komentarze 0



Dane wyjazdu:
58.90 km w 02:20 h
25.24 km/h:
HR max:190 ( 93%)
HR avg:
147 ( 72%)
Podjazdy:
m
Rower:Fort Sprint

Brzezina

Czwartek, 22 sierpnia 2013 · dodano: 22.08.2013 | Komentarze 0

Straciłem pierwsze miejsce na jednym z podjazdów w Brzezinie, więc trzeba było się ruszyć i je odbić. Przy okazji zrobiłem sobie pięć kółek na górce w Brzezinie. Dawno już nie robiłem pełnej pętli, a chyba nigdy pięciu pod rząd. Dawno nie wróciłem tak zadowolony z szosowej przejażdżki. Nie robiłem zdjęć, więc wrzucam dwa z pieszego wypadu na Śnieżnik. Z rutyną trzeba walczyć, ale nie jestem na tyle zmotywowany do walki żeby się wybrać gdzieś pociągiem. Może w przyszłym tygodniu. Wyjazd w dawno nieodwiedzane miejsce musi mi tymczasowo wystarczyć.





Dane wyjazdu:
82.20 km w 03:23 h
24.30 km/h:
HR max:148 ( 72%)
HR avg:
182 ( 89%)
Podjazdy:
m
Rower:Fort Sprint

WT w deszczu

Wtorek, 20 sierpnia 2013 · dodano: 22.08.2013 | Komentarze 0

Standardowo do Trzebnicy, a później w kierunku Zawoni. Za Trzebnicą deszcz przestał padać, ale było mokro, więc średnia słaba. Widoczków też nie było.



Tak, to jest szosa.

Dane wyjazdu:
121.50 km w 04:52 h
24.97 km/h:
HR max:187 ( 91%)
HR avg:
156 ( 76%)
Podjazdy:
m
Rower:Fort Sprint

Przełęcz Tąpadła

Niedziela, 18 sierpnia 2013 · dodano: 20.08.2013 | Komentarze 0

Do przełęczy szło gładko, chociaż było trochę pod wiatr. Zjazd świetny, bo tym razem nie zatrzymywałem się na zdjęcia. W Będkowicach skręciłem w prawo z zamiarem jazdy przez Nasławice, a tu za Świątnikami okazuje się, że droga ta jest zamknięta w tym kierunku. Nie chciałem się na siłę pchać, więc pomyślałem, że objadę ten kawałek przez Jordanów Śląski. Przeciąłem ósemkę, znalazłem kawałek fajnego nowego asfaltu do Popowic, niestety musiałem z niego zjechać w lewo, żeby znowu przeciąć ósemkę. W Rękowie skręciłem nie w tę uliczkę, ale nie zmieniło to nic oprócz tego, że musiałem jechać po kocich łbach w Olbrachtowicach. Wróciłem na trasę w Solnej, a później już spokojnie przez Gniechowice, Krzyżowice, Biskupice, Pietrzykowice, Smolec do domu.

No nawet nie jest tak daleko...


Dane wyjazdu:
45.70 km w 02:16 h
20.16 km/h:
HR max: (%)
HR avg:
(%)
Podjazdy:
m
Rower:Kross Level A4

Wojnowice

Sobota, 17 sierpnia 2013 · dodano: 20.08.2013 | Komentarze 0

To samo co zwykle. Trochę ścieżek, później powrót asfaltem z mamą.

Dane wyjazdu:
44.70 km w 02:33 h
17.53 km/h:
HR max: (%)
HR avg:
(%)
Podjazdy:
m
Rower:Kross Level A4

Wojnowice

Środa, 14 sierpnia 2013 · dodano: 20.08.2013 | Komentarze 0

W Lesie zgarnąłem Kubę, to pojeździliśmy trochę po ścieżkach. Tym razem obyło się bez urywania przerzutki :)

Dane wyjazdu:
46.80 km w 02:20 h
20.06 km/h:
HR max: (%)
HR avg:
(%)
Podjazdy:
m
Rower:Kross Level A4

Wojnowice wieczorem

Poniedziałek, 12 sierpnia 2013 · dodano: 14.08.2013 | Komentarze 0

Standard. Pałacyk, Las Mrozowski, podjazd w Brzezinie i do domu.

Dane wyjazdu:
30.60 km w 01:41 h
18.18 km/h:
HR max:190 ( 93%)
HR avg:
173 ( 84%)
Podjazdy:
m
Rower:Kross Level A4

IM Motion MTB Cross Country - pierwsze podium

Sobota, 10 sierpnia 2013 · dodano: 11.08.2013 | Komentarze 5

... czyli wyścig o puchar wójta gminy Wisznia Mała. O wyścigu dowiedziałem się jakoś w zeszłym tygodniu, więc ścig dosyć spontaniczny.

Na godzinę przed startem zrobiłem sobie rozgrzewkę, wróciłem do samochodu, a tu informacja, że start jest opóźniony o godzinę. No trudno. Poczekałem pół godziny i zrobiłem kolejne kółko po okolicy. W tym czasie Kuba wybył w trasę szukać miejsca do fotografowania zawodników.

O 13 ustawiliśmy się na starcie. Trafiło mi się miejsce nieco za połową, przez co musiałem się na początku rozpychać. Po Pierwszym okrążeniu zrobiło się luźniej. Podłączyłem się do trójki kolarzy, po chwili dwóch gdzieś zniknęło. Zostałem ja i jeden zawodnik z Im-Motion. I tak już jechaliśmy razem całe drugie okrążenie i prawie całe trzecie.

Trasa była ciekawa i trochę mnie zaskoczyła. Po filmiku spodziewałem się głównie polnych dróg. Ale zapomniałem, że to trzebnickie polne drogi, które miejscami są pokryte śliską gliną :>. Na niektórych zjazdach trzeba było uważać. Do tego trochę kocich łbów (no w końcu to KOCIE Góry). Dwa trudniejsze podjazdy - jeden z błotem (trzy razy podjechany), drugi stromy z jakimś gruzem. No i właśnie na tym gruzowym wyprzedził mnie na trzecim kółku zawodnik IM Motion, a później poprawił na technicznej sekcji w lasku. Pomimo tego, że nawet chyba nie hamowałem nie udało mi się go dogonić. Wygrana w świetnym stylu :). Lasek w Borkowicach rozpoczynał się singielkiem między drzewami, później singiel przechodził w długi zjazd wąwozem a kończył zakrętem w lewo i ścianką w dół. A teraz gwóźdź programu - przejazd przez Lubniówkę. Głębokość wody gdzieś do łydki. Później krótki podjazd, zjazd polną drogą, trochę kocimi łbami, i po płaskim już do mety.

Wyniki:
Open M: 16
M1: 3

Międzyczasy:
00:33:00 /15
01:06:17 /15
01:40:39 /16

Ha ha, pierwszy raz zająłem miejsce na podium :). Pierwszy raz od kiedy zacząłem się ścigać, a zacząłem w 2010 roku. Takie ładne pożegnanie z kategorią M1 :). Wychodzi na to, że to mój czwarty sezon "na poważnie" na rowerze. To wystarczająca liczba sezonów, żeby mi się mieszały wrocławskie bikemaratony. Pierwszego w 2010 nie pamiętam zbyt dobrze, bo jechałem na antybiotyku, ale pamiętam objazd. Było ciemno, pochmurno, deszczowo, zakładałem majtki do spodenek rowerowych i potrafiłem zabłądzić w Lesie Mokrzańskim (oczywiście, nie podczas oficjalnego objazdu) :D.

Jak już sobie siedzę i piszę, to pochwalę organizatorów. Trasa, oznakowanie trasy, nagrody, jedzenie, pomiar czasu wszystko super. Serio, warto jeździć na takie kameralne zawody xc. Jest fajna atmosfera, a organizacja stoi na lepszym poziomie niż na co poniektórych maratonach. W pakiecie była kiełbasa i piwo (wymienne na izotonik) oraz mała lampka gianta. Do tego pucharki dla zwycięzców I-III oraz duży puchar Wójta gminy i ramy Cube dla zwycięzcy i zwyciężczyni open.

Oprócz pucharka dostałem lampkę przednią Krossa i koszyk na bidon Gianta

Trochę popłynąłem, ale jest pierwsza w nocy i najadłem się sera, a do tego trzyma mnie powyścigowy haj. Ale faza.











| Komentarze 5 Kategoria zawody


Dane wyjazdu:
40.00 km w 02:09 h
18.60 km/h:
HR max: (%)
HR avg:
(%)
Podjazdy:
m
Rower:Kross Level A4
Uczestnicy

Las Mokrzański

Czwartek, 8 sierpnia 2013 · dodano: 10.08.2013 | Komentarze 0

Wyszedłem sobie trochę pokręcić. W Mokrzańskim spotkałęm Kubę no i tak wyszło, że pojechaliśmy razem do pałacu na wodzie, zaliczając po drodze rowy.