Dane wyjazdu:
26.28 km w
01:34 h
16.77 km/h:
HR max:179 (
87%)
HR avg:157 (
76%)
Podjazdy: m
Rower:
Kross Level A4
cięcie!
Czwartek, 26 stycznia 2012 · dodano: 26.01.2012 | Komentarze 2
Wstałem za piętnaście dziewiąta i dopiero po dziesiątej wygrzebałem się na rower. W mrozie bardzo fajnie się jeździ - powietrze jest rześkie, a błoto zamrożone no i ta szadź na drzewach...:3
W Lesie Mokrzańskim chwilę wahałem się, czy pojechać w lewo czy w prawo, no i wybrałem ten kierunek z racji tego, że było tam bardziej biało. Chwilę później zaliczyłem mały poślizg - podczas hamowania opona złapała trochę lodu, obyło się bez wywrotki.
Po chwili musiałem się jednak zatrzymać i zawrócić, ponieważ drwale zatarasowali mi drogę swoim obozem. Zawróciłem i skręciłem w inną drogę leśną, przy której znalazłem bezimienną mogiłę. Co ciekawe, jeździłem już tamtędy, ale wcześniej chyba była zakryta roślinami.
Ciekawy dołek.
Drzewa wywlekane są na główną drogę pożarową - zielony szlak, także z takiej fajnej ścieżki, którą nie tak dawno odkryłem, szkoda. Jeżeli rzeczywiście na miejsce każdego drzewa zasadzają cztery nowe, to niedługo przegonimy Finlandię pod względem zalesienia.
Co więcej, w tym roku, ta droga została naprawiona - z inicjatywy Osiedla Malowniczego powstała tam trasa do nordic walking, a teraz wygląda to jak wygląda, przynajmniej będzie błoto! muahahaha