Środa, 11 grudnia 2013 · dodano: 11.12.2013 | Komentarze 0
Pochmurnie, ale w miarę ciepło, więc pojechałem krossem do lasu. Wszytko fajnie, dopóki nie okazało się, że o czymś zapomniałem. Zapomniałem, że przez dwa dni padało i w lesie jest pełno błota.
Niedziela, 8 grudnia 2013 · dodano: 08.12.2013 | Komentarze 0
Rozjazd po wczorajszym trenażerze. Najpierw musiałem się zatrzymać i wyregulować hamulec, bo wygrywał melodyjki, a później coś mi się ciężko jechało jakby piasta była za bardzo skręcona.
Niedziela, 1 grudnia 2013 · dodano: 01.12.2013 | Komentarze 5
Od dziesiątej miało wiać, więc pomyślałem, że wstanę wcześnie rano i wyjdę przed wiatrem, tak więc wyjechałem po tej dziesiątej i skierowałem się w stronę wzgórz. Po prostu nie potrafię wstać wcześnie na rower. W planie była pagórkowata pętla, obfitująca w zakręty i zjazdy. Dodatkowo pogoda była słoneczna, a ja wziąłem aparat. Gorszego połączenia nie można sobie wyobrazić.
W Skarszynie skręciłem w stronę Piersna. Zanim zaczął się fajny długi zjazd do Tarnowca, zrobiłem kilka zdjęć.
Widoczność całkiem całkiem.
Zakręty są za szerokie i nudno się jedzie ;). W Tarnowcu skręciłem na betonową drogę do Cielętnik. Tam zaczyna się fajna szosa z hopkami i wąskimi zakrętami prawie aż do Węgrowa. W Węgrowie pogoniły mnie psy, więc pojechałem trochę inaczej. Dziwne, tyle razy tam jeździłem. Może to przez kominiarkę :D.
Pojechałem ziemnym poboczem takiej rozbitej drogi w stronę Bierzyc i odbiłem do Zaprężyna. Warto było.
Później powrót do Wrocławia pod wiatr, ale jechałem w czwórkę z jakimiś szosowcami, więc droga się nie dłużyła, a i jechało się lekko.