niedziela w lesie

Niedziela, 8 marca 2015 · dodano: 06.04.2015 | Komentarze 0

Delikatny rozjazd po wczoraj. Pierwszy ciepły weekend, więc z tej okazji rundka po Lesie Mrozowskim. Przy okazji zrobiłem zdjęcia do projektu z Wrocławskiego Budżetu Obywatelskiego.





Płotek na rowerzystów :P

Sobótka

Sobota, 7 marca 2015 · dodano: 08.03.2015 | Komentarze 2

Nie miałem zamiaru jechać nigdzie daleko, ale po przejechaniu dwóch kilometrów pomyślałem, że czemu by nie pojechać w kierunku Ślęży. Przy okazji przejechałem się ładnym asfaltem między Bogdaszowicami, a Stoszycami. Gdybym wziął więcej niż dwa batony i wyjechał trochę wcześniej, to może bym dojechał na Tąpadła. No trudno, Sobótka też dobra.

znowu Gniechowice

Poniedziałek, 23 lutego 2015 · dodano: 08.03.2015 | Komentarze 0

I wiatr w plecy w Strzeganowicach

niedzielna runda w piątek

Piątek, 20 lutego 2015 · dodano: 08.03.2015 | Komentarze 0

Dawno tak nie było, żeby chciało mi się robić dwa treningi jednego dnia. Końcówka ferii wszystko tłumaczy.

piknik na skraju budowy

Sobota, 14 lutego 2015 · dodano: 14.02.2015 | Komentarze 0

Krótki wypad z Kubą. Dawno nie jeździłem na dworze, więc przeżyłem jakiś rodzaj szoku związanego z błotem w terenie. Na zielonym szlaku do Wojnowic jak zwykle rozjeżdżone i rozkopane bagno, a w Mokrzańskim kopią gazociąg. Czekam na wiosnę.

Trening funkcjonalny

Piątek, 30 stycznia 2015 · dodano: 03.02.2015 | Komentarze 0

To samo co tydzień temu + ćwiczenia z rollerami

Trening funkcjonalny

Piątek, 23 stycznia 2015 · dodano: 25.01.2015 | Komentarze 3

Pierwszy trening funkcjonalny w nowym miejscu - Cross Gym na Sienkiewicza. Do tej pory ćwiczyliśmy w SWFiS na Chełmońskiego, ale PWr nas wyrzuciła. 

Nowa sala jest mniejsza i niższa (nie można rzucać piłkami lekarskimi), a szatnia trochę ciasna. Na plus są lustra w sali, no i mam trochę lepszy dojazd (30 minut autobusem, a nie 40 tramwajem).

sążny trening

Środa, 2 lipca 2014 · dodano: 02.07.2014 | Komentarze 2

Na końcu obwodnicy spotkałem innego szosowca - triathlonistę, więc pojechaliśmy razem aż do Skotnik, szybko zleciało, a ja odbiłem w lewo w stronę Prababki. Zazwyczaj jeżdżę tam od strony podjazdów, ale czasem warto sobie coś odmienić. Na tym krótkim zjeździe rozpędziłem się do 65 km/h, a za chwilę jest mała górka. Czuć w brzuchu przeciążenia :D. Później pojechałem do Sędzic i powiatową drogą do Tarnowca. Jeszcze nigdy tamtędy nie jechałem, a jest tam bardzo ładny asfaltowy dywanik. Później do Węgrowa, gdzie jest też nowość, bo jest nowy asfalt w stronę Bierzyc. Nie wiem, czy na całym odcinku, bo pojechałem do Krakowian i przypomniałem sobie, że mama kupiła mi batony muesli z lidla i schowałem je w kieszonkach koszulki xD co chwila kieszonka szuruburu i pyszna słodycz wędruje do moich rąk i ust xD wszyscy się uczą, robią projekty, boją się o zaliczenia i co będzie pod koniec sesji, żyją wyścigiem szczurów a ja se jadę między wzgórzami, jestem śmieszkiem poza kontrolą, pasożytem zawadiaką i strażnikiem kolarskiego ogniska. Jestem za Skarszynem i jestem w innym świecie, problemy z egzaminami są tam, a ja jestem 40 km dalej, w bidonie mam izotonik, i mam też koszulkę z fajnym wzorem i się śmieje, a w kieszeniach mam batony xD

#pasta

tlenik

Sobota, 28 czerwca 2014 · dodano: 03.07.2014 | Komentarze 0

Najkrótszy wariant po Wzgórzach Trzebnickich, nic ciekawego.

technika w oso

Piątek, 27 czerwca 2014 · dodano: 03.07.2014 | Komentarze 0

Po ostatnim egzaminie w tej sesji, umówiłem się z Konradem na krótki trening w Lesie Osobowickim. Pojeździliśmy trochę po singlach i po nowym zjeździe. Nie zjeżdżałem go w dobrym stylu, raczej "jakoś", no ale przynajmniej jest nad czym pracować i nie będzie mi się nudzić :). Singielek szedł mi bardzo dobrze. Jest tam taki jeden zakręt w prawo, na którym starałem się jechać jak najbliżej wewnętrznej krawędzi - drzewa. Jak zahaczałem o pień dętką schowaną w prawej kieszonce, to znaczy, że było ok, a jak zahaczałem biodrem, to oznaczało, że przeholowałem. Też dobre ćwiczenie, mam nadzieję, że nie wyjdą mi siniaki :D. No i napęd już nie strzela.